6/22/2009

V, C, B



mogłaby się nazywać Vicky
choć Cristina pasuje bardziej
ale to Barcelona

na głównym deptaku
o którym przewodnik mówi - esencja miasta
już od 23.00 kwitnie dziecięca prostytucja
wszystkie są czarne
różnią się ilością błyszczyka na ustach
i stopniem natarczywości

miłość francuska w Hiszpanii
kosztuje 20 euro

odmowa budzi zdziwienie
dla guardii to pewnie norma
dlatego jej tam nie ma
europa