9/23/2011

Matolstwo w kampanii

Kampania to nie czas na szczerość. Ale też chyba nikt jej nie oczekuje. „Co się z panem dzieje?”, nawrzeszczał na mnie w mailu widz z Krakowa. „Jak Pan śmie kpić z premiera, że je śniadanie na wsi; jak Kaczyński wpieprzał chleb w piekarni to słowem pan nie pisnął!”. Odkąd pracuję ulegam jedynie zdrowemu rozsądkowi. Ale jego też nikt dziś nie oczekuje.

Tusk matole twój rząd obalą kibole - z tym głębokim przesłaniem idą na wybory bandyci, którym zabrano zabawki. Bełkoczą, że nie widzą różnicy między Polską a Białorusią. Rzeczywiście bezszyjne kręgowce, które pod szyldem kibicowskich stowarzyszeń urządzają sobie mordobicia, handlują narkotykami i straszą ludzi swoimi facjatami zachowują się jak ludzie Łukaszenki na wiecach opozycji. Zacytowałem list widza, bo te wybory to znów walka o prawdę Kaczyńskiego lub Tuska. Spotkanie Legii z Polonią, Widzewa z ŁKS, Cracovii z Wisłą. I to widać po wzroście plugawości w sieci i jakości rozmów na ulicy. U nas wybory to zawsze ustawka.

Prosty przykład. Kibic, student KUL (boskie połączenie) dostaje wyrok ośmiu miesięcy ograniczenia wolności. Ma pracować społecznie, bo nazwał Tuska ćwokiem. Wysoka kara za czułość. Sędzia stwierdził, że każdy ma prawo mówić, co chce ale są jeszcze takie prawa jak cześć, godność, szacunek. Gdyby tak było sędziowie nie wychodziliby z pracy. Gdyby trzymać się logiki sędziego pół internetowej Polski musiałoby zamiatać ulice. Kibice Tuska i Kaczyńskiego walczą ze sobą o skalę ćwokowatości rywala nieustannie. I to bez wyroku!

Precz z POlszewicką mafią. Donald matole, twój rząd obalą kibole.

Platforma Odbytbelska.

Nikt normalny nie krytykowałby naszego wybitnego Słoneczka Peru. Przecież ten premier to ĆWOK.

Co za sędzia - bęcwał.

W jaki sposób "ćwok i prostak" jest ubliżające? Chyba, że student kłamał.

Jak szkopy nazwały Kaczyńskich kartoflami to Donaldowi gęba się śmiała, buc jeden.

A jak ćwoka nazwać ćwokiem, żeby to nie była obraza?*

Oto dowody na szambiarskie inklinacje polskiego Internetu. Prezes Kaczyński zaklina, że jeśli chodzi o walkę z kibolami to nie ma mu równych. Zatrzymywać trzeba ich jednak nie w święta patriotyczne, bo tak ładnie potrafią manifestować. I nie za policzkowanie piłkarzy, bo to przecież demokratyczne głosowanie na NIE.


* www.sportfan.pl


Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN i TVN24

9/14/2011

Bóg w Nergalu

Wódkę widzę ogromną. Nergal stawia ją właśnie całemu Trójmiastu. Wiadomość z ostatniej chwili brzmi: Rada Programowa TVP przegłosowała, że najlepszy muzyk wśród diabłów dalej będzie mógł oceniać anielskie głosy w show Dwójki. Z wrażenia sam się napiję. Zabrakło jednego "przeciw"!

Grupa pań pod wodzą Anny od Rydzyka Sobeckiej uznała, że "zatrudnienie osoby publicznie zwalczającej religię chrześcijańską i propagującej satanizm jest niezgodne z misją telewizji publicznej" i "rani uczucia religijne milionów widzów". Mnie Nergal przeraża czułością. Rani moje wyobrażenie szatana. Nie tak miało być! Adam nie urwał nikomu głowy, nie zjadł żadnego z uczestników, nie podpalił fotela Kayah. Oburza mnie to ale mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci.

Nergal wyraźnie psuje krew biskupom. Napisali do prezesa TVP, że „zatrudnienie wyznawcy satanizmu, bluźniercy, człowieka bez podstawowej kultury w telewizji publicznej bije wszelkie granice przyzwoitości” a „TVP nie powinna w imię złej mody popierać antywartości.” Każdy z nas występuje publicznie w jakiejś konwencji. Adam Darski na scenie wybiera najczarniejszą czerń, biskupi purpurę uszytą nićmi hipokryzji. Nie rozumiem dlaczego szataństwo Nergala ich oburza, a patologia Rydzyka ucisza.

Największy diabeł wśród muzyków mówi w Newsweeku: „mam alergię na święta narodowe, na to cierpiętnictwo. Jesteśmy przewrażliwieni na punkcie naszej spuścizny (...). „Uważam, że polskie społeczeństwo potrzebuje strzału w mordę, a nie grzecznej rozmowy. Na dyskusji się nie znamy, nie potrafimy rozmawiać, szanując zdanie adwersarzy. My umiemy się napierdalać (...). Wiem, że waleczność to piękna cnota, ale są jeszcze rozum, inteligencja... Puentując diabelsko - skoro Bóg jest rozsądny, więcej go w Nergalu.


Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN i TVN24

Różnica uniesień

























Teryho chata, Słowacja 2015 m n.p.m.


























Modra, Słowacja 175 m n.p.m.