2/25/2010

Jestem za dupą

Coraz bardziej podoba mi się ta aktorka, napisał ktoś w sieci usłyszawszy, że Joanna Szczepkowska się obnażyła. I to gdzie!? U reżysera Lupy! Pokazanie dupy u Lupy, zobowiązuje. Nie wiedziałem, że polski teatr jest w takim kryzysie, liczba nowo otwartych scen świadczy raczej na korzyść teatru. Tak myślałem do dzisiejszego ranka, ale człowiek nigdy nie wie kiedy gębę rozdziawi.

Tak zwane środowisko teatralne jest zdegustowane Joanną Szczepkowską, bo w trakcie przedstawienia "Persona. Ciało Simone" pokazała na scenie gołe pośladki. Nie widziałem, jako wzrokowiec żałuję, ale doceniam odwagę każdego, kto na scenie daje z siebie więcej niż wszystko. To się dopiero nazywa sztuka! Szczepkowska została usunięta z obsady spektaklu. Dowiedziała się o tym z listu. Słowem, dupa.

W mediach burza. Jacek Żakowski - na premierze obecny - „czuł zażenowanie”. Wszyscy pytają dlaczego Szczepkowska pokazała pośladki? Lupa pisze, że aktorka "nie wnosi prywatnego wkładu w postać" i powoduje "paraliż partnerskiej relacji". Nie rozumiem. Skoro w monologu jak byk napisano "tu jeszcze dalej można iść", dlaczego Joanna Szczepkowska ma się ograniczać?! Jej kwestia, jej pośladki, jej decyzja. Jak sama mówi, skoro Lupa się znudził teatrem i chce wchodzić w prywatność, to ja mu na do: dupa! Jestem z nią.

Owszem uważam Joannę Szczepkowską za postać na swój sposób szaloną ale wolę kiedy ludzie zamiast tajniacko mruczeć po kątach, że świat jest do dupy, wypowiedzą to na głos. A nawet udowodnią.

Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN24