10/09/2009

KpiNobel

Jak zneutralizować znaczenie najważniejszej nagrody na świecie?
Dać ją 48 latkowi, który jedyne co zrobił to naobiecywał.
Pokój, dostatek, szczęście, auta na prąd, czyste powietrze,
uczciwi bankowcy. Nie wiem czy Alfred Nobel lubił spać na brzuchu
ale takie uznanie obiecanek Obamy wystarczy, żeby przewrócić
Wielkiego Fundatora w grobie.

Kto za rok?
Ahmadineżad, bo choć może nie niszczy świata?
Putin, bo choć mógłby nie pozbawia świata ropy?
Każdy z nas, bo chodzi po świecie i ładnie mówi?


Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN24