Kanikuła przyspiesza. I zmienia charakter. Sezon ogórkowy zastąpiła trawka. „Premier palił za młodu“ – Newsweek opublikował zwierzenia Tuska. Ogień spekulacji najmocniej rozniecają ci, którzy ponoć się nie zaciągali. A jednak wiedzą, że im mocniej się dmuchnie, tym żar jaśniejszym światłem świeci.
Nie wiem po co premier to mówi. Może chce ubiec posła Kurskiego przed kolejną kampanią wyborczą, może miał chwilę szczerości, może zwyczajnie gra pod młodą publiczkę. Wiem, że dobrze to słyszeć niezależnie od hipokryzji leżącej u podstaw tego zwierzenia.
Obrońcy premiera poszli drogą posła Niesiołowskiego: „ktoś, kto nie pił taniego wina, jest dla mnie podejrzany“. Przeciwnicy Tuska, ustami posłanki Beaty Kempy (PiS), byli troskliwsi: „narkotyki prowadzą do zmian w mózgu“. Na miejscu posłanki Kempy nie ryzykowałbym tak stanowczej tezy, bo niby skąd to wie?
p.s: mam nadzieje, że tanie wino działa skuteczniej niż marokański haszysz
Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN24