5/10/2012

Nie rzucim paździerza

Przekonali mnie widzowie, że obok prawdziwego Polaka nigdy nie stałem. To znaczy gębę mam naszą, bo nią narzekam ale poza tym wyraźnie nie ta dusza. Schlebia mi to, choć staram się ze swoim masochizmem nie obnosić. Kiedy mylimy patriotyzm z tandetą wolę być poza społecznym nawiasem. Jak ma zachwycać droga z piasku, jarzębinowe koko i kolej napędzana nędzą kiedy nie zachwyca.

Spędziłem niedawno piątkowe popołudnie na pustej stacji kolejowej w Łowiczu. Skapitulowałem w czasie podróży do studentów w Poznaniu. Wysiadłem, żeby nie pobić konduktora. Kiedy w pełnym ludzi pociągu poprosił o bilet przyznałem, że nie zdążyłem kupić i chętnie zrobię to teraz. Rozmowa była nerwowa. Co pan mi daje - zapytał. Kartę kredytową, bo spiesząc się nie wyjąłem pieniędzy. Tylko gotówka! Dlaczego? A na jakiej podstawie uznał pan, że może płacić kartą? XXI wiek? Bo dynda Panu na szyi nowoczesny komputer do wystawiania biletów? Gotówka! Poprosiłem o mandat. Wykaligrafował 400 złotych ale z siedmiodniową promocją, która pozwoliła mi kupić bilet z domu za 150 złotych, czyli tyle ile normalnie bym za niego zapłacił. Tylko w organizacji Mistrzostw Świata Absurdu nie mielibyśmy żadnych opóźnień.

Nie myśl sobie bracie/Że rady nie damy/Nie kłopocz się siostro/My euro wygramy/Hej!/Koko Euro Spoko/Piłka leci hen wysoko/Wszyscy razem zaśpiewajmy/Naszym doping dajmy. Pokłóciliśmy się z Widzami o narzekanie przed EURO, bo większość chciała bić brawo a ja nie złożyłem rąk do oklasków. Nie przekonywało ich, że leżał przede mną raport z dwoma kluczowymi zdaniami: żadna z dróg, którymi kibice mieli podróżować, nie zostanie w całości wybudowana ani zmodernizowana oraz żadne z miast gospodarzy nie będzie mieć ze sobą bezpośredniego, nowego połączenia drogowego i kolejowego. Antypolak czytał dalej: na każdym ze stadionów UEFA żąda nowej trawy. Każde oranie i sianie to 500 tysięcy złotych, potem utrzymanie za 800 tysięcy. Na Narodowym trzeba dwóch takich wymian czyli 2,6 miliona złotych rzucamy pod bronę. Ale naszą, polską bronę ciągnioną naszym polskim Ursusem!

Widzowie recytowali sukcesy innych. Angielscy kibice kurwują jeszcze gorzej niż nasi kibole! W RPA też nie mają dróg! W Austrii trybuny dostawiano a parkingi były na pastwiskach! A w ogóle to Oceana wyje hymn na EURO, a zespół Jarzębina przy niej brzmi jak John Mayer. Rola zdrajcy tradycji zaścianka wciągnęła mnie na tyle, że bezczelnie nie zmieniłem zdania. Poprzeczkę lepiej podciągać niż zakopywać w ziemi. Hej!

Ten tekst to wyraz moich osobistych poglądów, nie należy go identyfikować z linią programową redakcji TVN i TVN24